Aktualności
Pomagamy, rozmawiamy, szukamy wspólnie rozwiązań
Już za chwilę kolejna Zupa, po tej kolejnej rocznicowa. Już będziemy mieli 5 latek. W ostatnią sobotę, która była pierwszą sobotą miesiąca, wyszliśmy 261. raz z posiłkiem do osób w potrzebie. Do tych, którzy cierpią na niedostatek jedzenia, ale też dobrego słowa, uśmiechu i zainteresowania. Zadanie to stawia przed wolontariuszami wysoko poprzeczkę. Każda osoba to inna historia, inne potrzeby, traumy, porażki. Pomagamy, rozmawiamy, szukamy wspólnie rozwiązań. Łapiemy te pozytywne, radosne momenty, żeby zauważyć sens naszego działania.
Królował gęsty, pyszny, sycący żur
260. Zupa za nami! Produkty na zupę i kanapki zostały zakupione dzięki Waszemu finansowemu wsparciu. Dziękujemy! Chętnych rąk do pracy, otwartych serc i szerokich uśmiechów nie zabrakło. Nikt nie wyszedł głodny. Zupy i kanapek wystarczyło dla wszystkich! Dzięki ciastom od Was było baaardzo słodko. Wiele razy usłyszeliśmy: dziękujemy, robicie dobrą robotę, było pysznie, wszystkiego dobrego dla was wszystkich. Królował gęsty, pyszny, sycący żur na zakwasie.
Pomóżcie nam pomagać
Na Przemysłowej zawrzało i zabulgotało! 259. Zupa należała do młodzieży. Jeszcze trochę nieśmiali, acz przesympatyczni i uśmiechnięci, pod czujnym okiem Filipa i Justyny, przejeli obieranie, krojenie, smarowanie, pakowanie. Miałam lekkie obawy czy jakaś katastrofa się nie wydarzy w postaci pociętych paluszków. Zamiast spodziewanego nieszczęścia, dostałam obrane i pokrojone ziemniaki, pietruszki, marchewki, selery i perfekcyjnie przygotowane ponad sto kanapek.
Sobota pełna darów
258. spotkanie zupowe przeszło do historii. Jeszcze nie zdążyliśmy rozpocząć gotowania, a już rozległ się pierwszy dzwonek spośród wielu tego dnia. Tak, to była sobota pełna darów. Otrzymaliśmy kilka znakomitych ciast oraz potrzebne rzeczy do naszego magazynu z odzieżą. Już od kilku tygodni można zaobserwować przy zapisach przygotowania na chłodne noce. My żyjemy ostatnimi ciepłymi dniami lata, lecz myśli wielu z naszych Zupowych Przyjaciół kierują się już w stronę zimy.
Nie zabrakło nawet słodkości
257. Zupa na Głównym za nami! Była to wyjątkowa Zupa, ponieważ pierwszy raz męski pierwiastek królował na gotowaniu. Królował i to jak! Panowie z niewielką pomocą Pań pobili rekord w szybkości. Przed piętnastą wszystko było gotowe, toteż czas wyjścia na dworzec niektórzy wykorzystali na „nicnierobienie”, a niektórych nosiło tak, że o mały włos ekipa, która zgłosiła się do posprzątania kuchni nie miałaby co robić. Trzeba było ich powstrzymywać perswazją słowną. Taka sprawna ekipa to skarb!
Patrzeć sercem i widzieć potencjał
W tę sobotę przyszło nam rywalizować z ostatnim weekendem wakacji i dlatego obawiałem się, że trzeba będzie przygotować zupę w bardzo szczupłym składzie. Pomyliłem się – wolontariusze dopisali i to dopisali na medal! Po pierwsze, wróciły do nas „Minionki”, jak sama nazwała się pewnego dnia grupka, która we wrześniu kończyła podstawówkę i początkowo pojawiała się u nas głównie po zaświadczenia o wolontariacie, a później po prostu po to, aby pomagać. Na gotowanie dotarła Zosia, Basia, Ania i „Maksiu”. Były Minionki, więc nie mogło również zabraknąć Gru.
Powrót z pustymi termosami
255. spotkanie zupowe. Ależ było przyjemne! W takie dni, kiedy to ja koordynuję działania, zwykłam brać udział w przydzielanych zadaniach. Wiecie jak to jest, jak wie się lepiej i jak samemu zrobi się szybciej…no ja tak czasem mam. A raczej miałam. Tej soboty, jedyne co zrobiłam, to z podziwem patrzyłam, jak nasi Wolontariusze doskonale radzą sobie z przydzielonymi zadaniami. Justyna miesza w garach, dziewczyny robią koktail, Witek wprowadza nowy system kanapkowy a reszta pracuje, jak najpracowitsze mróweczki.
Polski żur w międzynarodowym towarzystwie
Bohaterem naszego 254. spotkania był żur. Tradycyjną, polską zupę ugotowało towarzystwo międzynarodowych kucharzy. Znaleźli się wśród nich: Włosi, Turcy, Francuzi i Hiszpanie. To nasza wytrwała grupa wolontariuszy z CIM Horyzonty. Od momentu, gdy pierwszy raz zawitali do naszej kuchni w połowie lipca, wnieśli dużo pozytywnego zamieszania. Teraz ciężko wyobrazić sobie gotowanie bez ich playlisty i międzykulturowych dyskusji o włoskiej czy tureckiej kawie, o pyrach, "patatach" i tajemniczym składniku żuru, jakim jest zakwas.
A jak pomidorowa, to z pulpetem
253. Zupa już dawno za nami! Oj wiele dobroci się tego dnia zadziało, jakże potrzebnej każdemu z nas. Zaczęło się od pierwszej odebranej przesyłki z paczkomatu ze skarpetami i majtkami. W czasie naszego gotowania przynieśliście do nas wiele potrzebnych nam rzeczy. Dzięki temu magazynowe dziewczyny miały z czego zrobić paczki, które po zapisach zawieźliśmy wczoraj na dworzec. Oferta jest nadal aktualna. Potrzeby jak w poście poniżej. Może jeszcze ktoś coś ma?
Zbiórka "Żądamy Chleba 2022" zakończona
Zbiórka Żądamy Chleba 2022 została zakończona. Pieniądze policzone. Zebraliśmy 19596,84 złotych. Mamy dla Was podsumowanie i przede wszystkim podziękowania!
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- …
- następna ›
- ostatnia »