Aktualności

217. Zupa za nami! Gęsty, kwaśny, mięsny i pyszny kapuśniak

217. Zupa za nami! Gęsty, kwaśny, mięsny i pyszny kapuśniak ugotowaliśmy wraz ze studentami ESN UE Poznań Zgrana ekipa przygotowała też 130 kanapek. Oczywiście były też ciasta i babeczki od Was. Dziękujemy!  Z ogromną blachą ciasta przyszła do nas także posłanka Joanna Jaśkowiak Była z nami także na dworcu i każdemu osobiście podała miskę z gorącą zupą. Ogromny szacunek! Dla wielu wyjście z własnej strefy komfortu jest trudne.

Jak mnie udusisz, to już nikomu nie pomogę

Tak długo i tak mocno się we mnie wtulała na wieść, że jedzie do domu, że w którymś momencie powiedziałam: „jak mnie udusisz, to już nikomu nie pomogę”.  „Streetowy” poniedziałek. Na dworcu zauważamy grupkę znanych nam już osób. Wśród nich jest młoda kobieta, której nie znamy. Próbujemy czegoś się dowiedzieć,  jednak towarzystwo wzajemnie się przekrzykuje i mamy tylko jakiś zlepek informacji. Dajemy jej wizytówkę, żeby przyszła do naszej siedziby jutro, pomożemy jak dowiemy się dlaczego jest wśród naszych bezdomnych.

Siłami 24 rąk zrobiliśmy 100 litrów krupniku i mnóstwo kanapek

216. Zupa za nami! Tej soboty, wspólnymi siłami dwudziestu czterech rąk, zrobiliśmy sto litrów krupniku i mnóstwo kanapek. Pracy sporo, ale i wsparcie dopisało. Daria ogarnia to, czego każdy się boi: miesza, doprawia i pilnuje, aby zupa wyszła pierwsza klasa. Pozostali robią wszystko, aby nie mieszać, doprawiać i nie pilnować, ale żeby było z czego zupę zrobić, a więc myją, obierają, kroją.  Nasz dzielny zespół, to gościnni Wolontariusze z Wavinu spisali się na medal: Paulina i Paulina, Ania, Matylda i dwóch Szymonów oraz nasze zupowe oseski: Darula, Magda, Ala, Filip, Krzysiu i Juan.

215. Zupa na Głównym już dawno za nami

215. Zupa na Głównym już dawno za nami. Za chwilę kolejne spotkanie z naszymi Zupowymi Przyjaciółmi. Trzeba zacząć od tego, że ostatni tydzień był pełen emocji i pozytywnych wydarzeń dzięki wielu z Was. Cudowne przyjęcie naszych wolontariuszy na „Imieninach ulicy Św. Marcin” było jednym z tych, które na długo pozostaną w naszej pamięci. Dziękujemy! Zapotrzebowanie na grochówkę było tak duże, że nasze magazynowe zapasy grochu się skończyły, we wtorek  sklepie kupowałam ostatnie sztuki, a do tego  pojawiły się we mnie wątpliwości, czy gotowanie tej samej zupy po raz kolejny sprawi mi radość.

Imieniny ulicy Św. Marcin 2021 DOBROczynię

Dziś wyjątkowo spotkaliśmy się na Przemysłowej, znacznie szybciej aniżeli zazwyczaj. O 7.00 rano w ruch poszły noże i obieraczki, tak abyśmy zdążyli przygotować pyszną grochówkę, którą częstować Was mogliśmy na obchodach IMIENINY ULICY ŚW. MARCIN 2021 DOBROczynię. I warto było. I to jak warto! Na naszym stoisku już od 11-tej były tłumy. W kolejce do Zupy i po zupę, spotkać można było starszych, młodych, dzieci i całe rodziny. Cudownie nas przyjęliście. Usłyszeliśmy dziesiątki ciepłych słów, mnóstwo podziękowań za dotychczasową pracę.

Zuza i Filip kłaniali się ugotowanej fasolowej

214. Zupa za nami. Dużo pięknych ludzi zawitało w tą sobotę do naszej siedziby. Nie tylko z domowymi ciastami, które były mile widziane, ale także z męskimi rzeczami, mnóstwem pytań, zainteresowaniem naszą inicjatywą i deklaracjami współpracy. Bardzo nas to cieszy,  bo Zupę od samego początku  tworzą ludzie z pomysłami, empatią, otwartością na drugiego człowieka, poświęconym czasem i parą rąk, która służy do przygotowania posiłku dla tych, co w potrzebie. Na wstępie, 130 kanapek i 100 litrów zupy rozeszło się w szybkim tempie.

213. pomidorowa Zupa na Głównym

213 Zupa za nami! Ugotowaliśmy pomidorową. Pewnie pomyślicie, że to łatwizna i  pracy niewiele, ale wiecie dla chcącego nic trudnego. Zawsze można wpaść na pomysł jak sobie przepis skomplikować – pomidorowa z zacierkami i pulpetami w hurtowej ilości to jest to! Panią Pulpetów została tym razem Zuza, która ustalała normy ich wielkości oraz kierunek kulania. Witek i Juan spisali się znakomicie jako uczniowie, eksternistycznie pod koniec dołączył do nauki Filip.

Zupa rozgrzewa!

Czy w sobotę Zupa po raz 212. rozgrzała czekających w kolejce? Oczywiście, że tak! Tym razem przepyszna ogórkowa, która powstała pod wodzą Justyny. Na dworcu przywitał nas deszcz, więc czym prędzej schowaliśmy się pod dach, na przystanek Pestki. Pogoda sprawiła, że zupa smakowała wszystkim jeszcze bardziej, a że chętnych na posiłek było wielu , to rozeszła się do ostatniej chochelki. Rozdawaliśmy też kanapki, ciepłe napoje, oraz przeróżne ciasta. Cieszymy się, że nikt nie odszedł głodny.

Zupa na Głównym działa już od 4 lat

Kto by pomyślał, że już minęły 4 lata od założenia naszego Stowarzyszenia, od momentu, kiedy wyszliśmy pierwszy raz do potrzebujących jako „Zupa na Głównym”?! Ale tak naprawdę się stało – 211 spotkanie zupowe za nami! Była jubileuszowa gulaszowa, ciasto do kawy, kanapki. A wszystko okraszone ciepłymi serduchami naszych wolontariuszy. Niby nic, a jednak.

Pan na wózku inwalidzkim

Bywa, że zaczyna się coś w poniedziałek późnym wieczorem i kończy w piątek prawie w nocy. W poniedziałkowy wieczór w czasie streetworkingu pojechałyśmy pod jedną z Biedronek. Właściwie umówiłyśmy się tam i czekałyśmy w aucie, bo zaczął padać deszcz i było już bardzo ciemno. Naszą uwagę zwrócił Pan, który jechał na wózku inwalidzkim podpierając się jedną nogą. Nie bardzo widziałyśmy twarz, bo ciemno i deszczowo. Wyszłyśmy z auta i zaczęłyśmy rozmowę z której wynikało, że Pan jest osobą bezdomną i śpi na przystanku tramwajowym. W Poznaniu jest od miesiąca. Ma 51 lat.

Strony