Aktualności
Jeśli coś oswoiłeś, to za to odpowiadasz
Przyznam się wam, że w tę sobotę miałem tak zwane wychodne. Inne obowiązki wzywały mnie na wieczorne spotkanie i nie mogłem być na dworcu, ale starałem się jak najwięcej pomóc przy przygotowywaniu spotkania. Każdy z nas, oprócz tego, co robi musi też pracować, opłacać rachunki i godzić codzienne obowiązki z pomocą innym. A w tę sobotę pracy było co niemiara!
Podsumowanie akcji Zatrzymany pączek
Zatrzymaliście dla Zupy 503 pączki. Oj będzie u nas w soboty słodko przez kilka kolejnych spotkań. Na zbiórce na "Pomagam" wpłaciliście 270 zł, więc za te pieniądze zapewne kupimy kolejne 100 sztuk! Bardzo dziękujemy wszystkim tym, którzy przyczynili się do takich pięknych wyników.
Proste jak 1...2...3!
123 Zupa na Głównym za nami. Dziś pojechaliśmy z 90 litrami pysznej grochówki ugotowanej przez Martę i bułkami upieczonymi przez Olgę. Mnóstwem kanapek zrobionych przez międzynarodową ekipę. Oczywiście kiełbasiana wkładka do zupy też była. Kawa i herbata jak zwykle od Krzysztofa. A nasza Kamilla jest najlepszą koordynatorką pracy wolontariuszy. Bez niej byłoby bardzo trudno...
Niezwykła pomidorowa
Przez 122 tygodnie spotykaliśmy się z naszymi Zupowymi Przyjaciółmi. Pracując wolontaryjnie, odgarniając na bok nasze problemy, bo przecież życie każdego z nas składa się z sukcesów, trosk i porażek. Budowaliśmy relacje, uśmiechaliśmy się chociaż nie zawsze było nam do śmiechu. Rozwiązywaliśmy problemy egzystencjonalne, zastanawialiśmy się w które drzwi jeszcze zapukać, kogo poprosić o pomoc i jak sprawić, żeby dobrych i wrażliwych ludzi porwać do wspólnego działania. Z tygodnia na tydzień było coraz lepiej.
Fasolowa na żeberkach
To nie takie łatwe przypomnieć sobie wczorajszy dzień i nasze zupowe (już sto dwudzieste pierwsze) spotkanie, ponieważ jego atmosfera jest za każdym razem inna, niepowtarzalna. Tak to jest, gdy siada się do spisywanie zupowych „wspomnień” o cały dzień później. W sumie to może nawet i dobrze, że było spokojnie, bez większych emocji. Wczoraj, pod wodzą Marty i Gosi gotowaliśmy pyszną fasolową. A że pyszna i jedyna w swoim rodzaju powiedzieli nam ci, którzy jej próbowali. Zupa była gęsta, ugotowana na żeberkach. Palce lizać!
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26