Liczyliśmy na wielkie powroty i to jest właśnie numer 1

196. Zupa już za nami! Mamy lato w pełni, więc nasze dworcowe menu też uległo zmianie. Powróciliśmy do przygotowywania pysznej, domowej, kwaśnej i zimnej lemoniady. Korzystamy też z sezonowych warzyw, a wiadomo, że młoda kapusta i młode ziemniaki nie zawsze są dostępne, więc tym razem wpadliśmy na pomysł ugotowania kapuśniaku z młodej z młodymi ziemniakami i dużą ilością koperku. Oczywiście, słyszeliśmy, że jest pyszna i że „tutaj zawsze wszystko jest bardzo dobre”. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ludzie, którzy wspierają te nasze działania złotówkami, produktami, pracą swoich rąk i czasem, który mogliby wykorzystać w inny sposób.

Jesteśmy wdzięczni tym, którzy stale są z nami, ale bardzo cieszymy się, jak dołączają do nas kolejne osoby i rodziny.

Dzięki cukiernikom–wolontariuszom tej soboty nie zabrakło słodkiego do kawy. W kolejce padały pytania „a jakieś ciasto będzie?”. Ostatnio, niestety, nie zawsze było. Rodzicom z dziećmi (przepraszam, ale przez zamieszanie nie spytałam o imiona) dziękujemy za babeczki. Jadziu i Mario! Jesteście jak zawsze niesamowite! Michael z Piekarni ByMac zadzwonił z pytaniem „a cynamonowe bułeczki chcecie?”. I właśnie tak działa Zupa!

Do naszej zupowej wolontaryjnej ekipy dołączyła Dominika, która przygotowywała z nami posiłek i miała tak dużo odwagi (tak, odwagi), aby pojechać na dworzec i rozlewać zupę. Dziękujemy! Widzimy się za dwa tygodnie, tak jak obiecywałaś.

Od dwóch lat wspiera nas Whiskey in the Jar Poznań i Whiskey in the Jar Stary Browar Poznań. Kiedy kolejne obostrzenia powodowały, że lokale gastronomiczne nie mogły normalnie funkcjonować, a oni mimo wszystko nadal nas wspierali, czułam ogromną radość, bo bez względu na okoliczności jako jedyni pozostali ze wsparciem dla nas. Większość musiała „odpuścić”...

Wiedziałam, że nikomu nie jest łatwo jednak współpraca czasami polega na „odpuszczaniu”. W październiku to ja „odpuściłam” i powiedziałam, że w marcu się odezwę z nadzieją, że do tego czasu wszystko wróci do normy. Wróciło całkiem niedawno. Dwa tygodnie temu napisałam esemesa: „Dzień dobry. Czy jest szansa, żebyście wrócili od lipca z mięsnym wsparciem dla Zupy?". Odpowiedź przyszła natychmiast: „Pewnie. Bez problemu. Ile potrzebujesz? Cieszę się, że wracamy i możemy pomóc”. Liczyliśmy na wielkie powroty i to właśnie jest numer 1! Dziękujemy!

Wiola