Aktualności
Festiwal Żupańskiego i gotowanie z wolontariuszami ze SPAR
W ubiegłą sobotę działaliśmy od samego rana. Gosia wyruszyła z kartonami książek i lemoniadą na Festiwal Żupańskiego. Tam mieszkańcy Wildy (i nie tylko) mogli o nas usłyszeć i jeśli tak zdecydowali, to również mieli okazję nas wesprzeć. Bardzo dziękujemy za tak miłe przyjęcie i gościnę na tym wydarzeniu. Cieszymy się, że możemy być częścią tej lokalnej społeczności.
Gotujemy z wolontariuszami z Santander Leasing SA
361. Zupa to upał w kuchni, pyszny żur i wspaniała ekipa wolontariuszy z Santander Leasing Polska, którzy oprócz chętnych rąk do pracy przywieźli także artykuły drugiej potrzeby, ale równie ważne jak produkty spożywcze: szampony, pianki do golenia, żele pod prysznic, proszek do prania, chusteczki nawilżane, papier toaletowy, płyny do mycia naczyń itd. Główny stół do pracy był koordynowany przez Elę i Filipa. Cała praca została wykonana w 2,5 godziny i jak stwierdzili po wszystkim nie było co koordynować, bo ekipa była jedną najlepszą z najlepszych.
Wakacje, letnie wyjazdy, a do tego długi weekend...
Miałam dużo wątpliwości, gdy po raz 360. mieliśmy zasiąść przy wspólnym stole, aby przygotować posiłek dla osób potrzebujących. Powodem było to, że nadal trwają wakacje i letnie urlopy, a to sobotnie spotkanie wypadło w trakcie długiego weekendu. W takie dni zawsze jest obawa, że wolontariuszy będzie niewielu, a przecież na PST z całą pewnością będą na nas czekać głodni. Przez te siedem lat pomagania nigdy nie zdarzyło się tak, żeby ich nie było.
Gotujemy z wolontariuszami z Avenga Poland
Przygotowania do 359 Zupy zaczęły się od tego, że w czwartek zrobiłam potrzebne nam jeszcze zakupy, które inaczej niż zwykle zostały zapłacone inną kartą niż zupowa. Warzywa na zupę fasolową, wafelki słodkie i czekoladowe do kawy, banany (całe 2 kartony, więc nikomu nie zabrakło), tradycyjnie warzywa do kanapek, żeby było zdrowo i kolorowo, napoje (bo lato w pełni). Punktualnie przed kasą w tym dniu pojawiła się Sara z firmy Avenga Poland i cały wózek zakupów trafił do auta i nie kosztował nas ani złotóweczkę. Dziękujemy!
Dziękujemy za 7 lat wsparcia przez wolontariat Aquanet
Jutro kolejny raz wyjdziemy z posiłkiem do osób potrzebujących. Tym razem powitamy i będziemy mieli przyjemność zasiąść przy wspólnym stole z wolontariatem pracowniczym, którego jeszcze u nas nie było. Cieszymy się bardzo i jesteśmy ciekawi nowych osób, i nowych relacji. Trwa lato, jest piękna pogoda, a ktoś decyduje się spędzić pół dnia w naszej kuchni, żeby nakarmić osoby, które są dla niego obce. Dlaczego? Tydzień temu wraz z wolontariatem z firmy Aquanet SA ugotowaliśmy zupę numer 358. Z Agnieszką, która w tej firmie koordynuje takie działania liczyłyśmy ile to już lat jesteśmy razem.
Wpadnijcie na gotowanie po sąsiedzku
357. spotkanie zupowe. Wildzianie o nas i u nas. Dziękujemy! "W ostatnią sobotę lipca wsparliśmy swoimi siłami działające na Wildzie zaprzyjaźnione stowarzyszenie Zupa na Głównym. Zaprosiliśmy do pomocy także krewnych i znajomych - wspólne gotowanie 100 litrów żurku z jajkami, robienie 160 kanapek, czy pakowanie ciastek było też świetną okazją do rozmów, żartów, a nawet śpiewów. Na dworcu okazało się, że kolejka była jeszcze większa niż w zeszłym tygodniu - kanapek zabrakło, a zupy moglibyśmy wydać nawet dwa razy tyle.
Gotujemy z wolontariuszami z Eurocash
W ostatnią sobotę po raz 356. wyszliśmy z posiłkiem do potrzebujących. Przygotowaliśmy go dzięki wsparciu produktowemu firmy Eurocash i przy współpracy jej wolontariuszy. Jak zwykle było miło, wesoło i pracowicie. Pogoda miała być iście letnia i upalna, więc postawiliśmy na lekką, ale i pożywną zupę jarzynową z kalafiorem i młodą kapustą w tle. Tradycją jest to, że zawsze, kiedy gotujemy z Eurocash, to dostajemy więcej, aniżeli prosimy. Tak było i tym razem.
Ważne, aby nie oceniać
Za nami 355. Zupa. Aldona z Aquanet SA wraz z Elą przejęły kuchnię i zrobiły cudownie aromatyczną zupę pełną warzyw i żeberek. Od jajkowej wróżki otrzymaliśmy ogrom wiejskich jajek. Wykorzystałyśmy je do zrobienia wyjątkowych kanapek z pastą jajeczną. Miałyśmy niewiele ciasta, więc sięgnęłyśmy po magazynowe zapasy herbatników. I jak się później okazało – słusznie. Pierwszy raz miałam okazję przejechać się nowym Zupowozem. Jest piękny, pachnący i co najważniejsze odpala za pierwszym razem oraz mieści wszystko to co musimy zabrać, bez zastanawiania się nad przestrzenią w aucie. Genialnie!
Jak prawie w każdą sobotę
Na 354. spotkanie z naszymi Zupowymi Przyjaciółmi przygotowaliśmy 100 litrów gęstej ogórkowej z dużą ilością koperku, 150 kanapek, ponad 200 kawałków ciasta, herbatę, kawę i 4 baniaki lemoniady. Sprawnie uwinęliśmy się z pracą. Jak prawie w każdą sobotę. Przyjechaliśmy na PST Dworzec Zachodni z otwartością na spotkanie, na historie, na rozmowę.
U nas od stycznia do czerwca 2024 roku
U nas od stycznia do czerwca 2024 roku:
- ugotowaliśmy 2600 litrów zupy ( 5200 porcji) , przygotowaliśmy 4680 kanapek - potrzebowaliśmy do tego m.in 910 kg warzyw, 780 kg mięsa, 910 bochenków chleba,
- wydaliśmy 320 kg ciasta, 850 litrów napojów: w tym 650 litrów kawy i 200 litrów herbaty,
- na każdym sobotnim spotkaniu nakarmiliśmy nie mniej niż 160 osób,
- pomoc medyczna i przedmedyczna była udzielona 220 razy,
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »