Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wolontariusze

Tydzień temu w sobotę po raz 415. spotkaliśmy się z osobami, które nie są w stanie zaspokoić swoich potrzeb żywnościowych i muszą korzystać z różnych form wsparcia związanych z zaspokojeniem głodu. Nie byłoby to możliwe gdybyśmy nie mieli wsparcia finansowego i rzeczowego od naszych darczyńców. Niektórzy pomagają nam tylko od czasu do czasu lub jednorazowo, ale są też tacy, którzy systematycznie i częściej nas wspierają.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wolontariusze, którzy sobotnie przedpołudnie postanawiają spędzić w naszej kuchni na obieraniu, krojeniu, smarowaniu, pakowaniu, aby nikomu porcji gorącej zupy i kanapki nie zabrakło. Nie byłoby to możliwe gdyby nie wolontariusze, którzy przychodzą na wieczorną wydawkę, aby uśmiechać się, wydawać posiłek i mówić „smacznego” na trzech stoiskach : z kanapkami, zupą i w naszej kawiarence z ciepłymi napojami i ciastem.
Za ciasta pięknie dziękujemy „ludziom z miasta” – bo to dzięki Waszym domowym wypiekom możemy budzić pozytywne emocje wśród tych, którzy domu nie mają.
Dziś kolejna sobota i kolejny raz nie zabraknie osób, które potrzebują naszego wsparcia, ale też tych, którzy zechcą być dla innych i podzielić się swoim czasem. Jesteśmy wdzięczni, że w ciągu tygodnia wpłynęły na nasze konto takie pieniądze, które pozwoliły nam zrobić zakupy na dzisiejszy posiłek. Jesteśmy wdzięczni, że mimo naszych zwątpień i trosk czujemy, że nie jesteśmy osamotnieni, bo mamy Was.
Z całego serca dziękujemy, że nadal możemy pomagać.