Kolejna Zupa inne niż poprzednie

Za nami 130 spotkanie zupowe! Kolejna Zupa, która była jeszcze inna niż poprzednie, a już zupełnie nie taka, jaka była jeszcze kilka tygodni temu. Staramy się dostosować nasze działania do obowiązujących przepisów zarządzeń, więc przygotowane dzisiaj paczki były rozstawiane na chodniku w pewnej odległości i nasi Zupowi Przyjaciele zabierali je podchodząc pojedynczo. Robiliśmy kilka kursów, aż do ostatniej ze 120 przygotowanych paczek. Dziś na dworzec pojechałam ja, Jacek i Krzysztof, a ponieważ byliśmy w jednym aucie, więc trzeba było dokonać szybkiej, tymczasowej adopcji Krzysia na naszego syna. Po powrocie na Przemysłową telefon: „Przyjedziecie jeszcze? Jeszcze kilka osób jest głodnych. Nic dzisiaj nie jedliśmy”. Mieliśmy już jechać do domu, ale szybkie rozeznanie co mamy i co jeszcze możemy na szybko przygotować. Wraz ze Sławkiem pojechaliśmy jeszcze raz, bo jeszcze trochę zupy było, bo przecież nie zapominacie o nas i zawsze coś w naszym magazynie jest do kanapek, jakieś owoce i coś słodkiego.

Niezmiennie nas zachwycacie swoją ogromną empatią i tym, że dbacie o to, aby nie zabrakło jedzenia i innych potrzebnych artykułów dla naszych Zupowych Przyjaciół. Wasze miłe niespodzianki i słowa uznania są balsamem na nasze serducha. Pełne troski, ale też pełne obawy o to, jak dalej będzie. Z ogromnym smutkiem ograniczamy kontakty z naszymi Zupowymi Przyjaciółmi do niezbędnego minimum. Niby wiemy, że tak trzeba, ale to i tak jest to bardzo trudne...

Bardzo Wam dziękujemy za wsparcie dla Mirka. Jeżeli poprosi jeszcze o jakąś pomoc damy Wam znać. Myślę, że teraz musi sobie to wszystko poukładać.

Wiola

Nadobowiązkowo https://www.afera.com.pl/news/4508…