Wczoraj odwieźliśmy fajnego młodego człowieka na terapię antynarkotykową
Wczoraj odwieźliśmy fajnego młodego człowieka na terapię antynarkotykową. Był zdeterminowany, zdecydowany, taki z ogniem w oczach, ale przed nim trudny rok, a później jeszcze trudniej, bo reszta życia. Dominik, trzymam za Ciebie kciuki! Zresztą, przecież nie tylko ja, ale cała nasza banda. Jeszcze kiedyś polatamy szybowcami na zboczu!