Nakarmiliśmy co najmniej 160 osób!

152. Zupa przeszła do historii. „Jeżeli jesteś dobrym człowiekiem to z całą pewnością znajdziesz w Zupie swoje miejsce”. Dziś to hasło było bardziej niż zwykle aktualne. Przy dzisiejszym stole zasiadło wielu różniących się od siebie  ludzi. Te różnice nie mają żadnego znaczenia kiedy celem jest sprawienie, aby ci, którym żyje się gorzej zjedli ciepły posiłek. Ziemniaki i marchewka nie buntują się, a my tym bardziej nie mamy zamiaru. Dziś ugotowaliśmy kalafiorową. Zapełniliśmy nią 2 termosy. 90 litrów zupy. Przed wyjazdem pomyślałam, że to taka zupa, która nie będzie cieszyła się zbytnią popularnością. Wydaliśmy wszystko. Nakarmiliśmy 160 osób. Była kawa, herbata, lemoniada, kanapka, jogurt, domowe ciasto (dzięki Małgorzata Zopf, Kamilla Żywicka i Michał Wojdecki).

Wracają Ci, których dawno nie widzieliśmy. Nie cieszą nas te powroty. Zawsze mamy nadzieję, że jak ktoś znika nam z pola widzenia to dlatego, że jego życie się zmieniło na lepsze i już nasze wsparcie nie jest potrzebne.

Zbliża się jesień, powrotów będzie coraz więcej. Nasze zaangażowanie będzie musiało być przez ten trudny jesienno-zimowy czas jeszcze większe. Pewnie wiele trudnych chwil przed nami, ale już wiemy, że nawet jak coś wygląda beznadziejnie to za chwilę  na naszej drodze stają ludzie, którzy mówią: "hej, to da się zrobić! Pomożemy. Będzie dobrze". Bez tej wiary i namacalnej, realnej pomocy trudno byłoby patrzeć w przyszłość. Zwłaszcza teraz kiedy wszystko jest takie niepewne.  Dziękujemy, że niezmiennie od 3 lat pomagacie nam pomagać.

Wiola