Fasolowa na dworcu
229. spotkanie na dworcu już za nami. W tym tygodniu wolontariusze nam dopisali i sprawna ekipa świetnie uwinęła się z pracami na Przemysłowej. Obieranie, mycie, krojenie, robienie kanapek, kawy, przygotowanie paczuszek z ciastem, pakowanie samochodu, sprzątanie. Jest tego sporo, jednak zawsze chętne do pracy ręce wolontariuszy sprawiają, że wszystko na czas jest przygotowane. No może tym razem był lekki stres, czy aby na pewno warzywa w zupie fasolowej będą odpowiednio miękkie, ale jak się okazało było w porządku.
Na dworcu jak zwykle rozłożyliśmy stanowiska ,,wydawki'' oraz punkt medyczny. Ostatnie dni są takie pochmurne, ponure i zimne, dlatego też nie dziwiły mnie słowa usłyszane w kolejce: ,,Jak dobrze, że zupa przede wszystkim jest zawsze gorąca''. Dzięki temu, że wolontariuszy na dworcu również było wielu, część z nas miała możliwość poświęcenia czasu na rozmowy z naszymi zupowymi przyjaciółmi. Czasem są to zwyczajne rozmowy o pogodzie, albo na inny ogólny temat. Często jednak od tak prostych tematów, od słowa do słowa, od spotkania do spotkania, ludzie się przed nami otwierają. Poznajemy wtedy koleje ich życia, obraz sytuacji w jakiej obecnie się znajdują i możemy też kawałek po kawałku oferować coraz to, z naszego punktu widzenia, istotniejszą pomoc. Nigdy nie wiemy jak to będzie, czy dana osoba zechce zmienić to czy tamto. Te cotygodniowe spotkania sprawiają, że nawiązują się relacje. Trudno jest zacząć rozmawiać z kimś ,,nowym''. Trzeba liczyć się z odmową, ale uważamy, że należy próbować. Podejść z uśmiechem i zostawić kogoś z hasłem ,, jak będziesz chciał pogadać to jesteśmy ''. Każdy z nas przecież potrzebuje rozmowy i relacji z drugim człowiekiem. A uwierzcie mi, że często przychodząc na dworzec widzimy, że ktoś czeka na moment, aby móc się z nami czymś podzielić, czeka właśnie na możliwość rozmowy, a czasem zwyczajnie na to, żeby pożartować. Dlatego tak istotne jest poświęcenie czasu na tą część naszych zupowych spotkań.
Dziękujemy harcerzom oraz wolontariuszom za dołączenie do nas w tym tygodniu. Dziękujemy za wszystkie przepyszne przyniesione przez Was ciasta.
Bądźcie z nami dalej, a przede wszystkim bądźcie z naszymi zupowymi Przyjaciółmi. Bądźmy wszyscy dla siebie uprzejmi i serdeczni, mimo różnych trosk. Chociaż może mimo maseczek nie widać naszych uśmiechów, niech inni zobaczą nasze pogodne oczy i przyjazny gest skierowany w ich stronę.
Zupowy Wolontariusz