Działanie w niedoczasie

Już jutro kolejna Zupa, a tutaj dopiero relacja z 271. Bywa i tak, że „niedoczas” powoduje, że trzeba czas dzielić na sprawy ważne i ważniejsze. Grudzień po prostu taki jest i tyle. Ostatnia sobota to praca pod presją czasu. Bazarek w naszej siedzibie, świąteczny jarmark na Wildzie i sobotnie gotowanie dla naszych Zupowych Przyjaciół. Tak sobie "dołożyliśmy" i nie żałujemy. Było trochę nerwowo, pracy było dużo, ale jak zwykle z taką ekipą jak zupowi wolo nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko zaczęło się o czasie, sprawiedliwy podział prac był i co najważniejsze nie zabrakło chętnych rąk do pracy w żadnym miejscu.

Dziękujemy za to, że przybyliście na nasz książkowy bazarek. Jak na pierwszy raz było naprawdę dobrze. Dziękujemy za dobre słowa podczas Świątecznego Jarmarku na Wildzie oraz za to, że nasz barszcz smakował Wam jak nigdy wcześniej. Wiemy, że 50 litrów to jednak za mało. Dziękujemy za wyróżnienie w plebiscycie Wolontariusz Roku 2022. Za każdym razem mamy nadzieję na więcej.

Jutro "płyną z pomocą" wolontariusze z Aquanet SA i ugotujemy barszcz. Tak przedświątecznie. Za tydzień będzie bigos, mamy nadzieję, że nie ten z przysłowia...

Trzymajcie się ciepło!

Wiola