Czy mam w misce jajko?
Gdy wczoraj jechaliśmy ze 100 litrami gorącego żurku wiedzieliśmy, że przynajmniej raz raz padnie pytanie: „czy mam w misce jajko”? Takie pytania padają także wtedy, gdy są pulpety do pomidorowej. Wówczas „jajko” zamienia się w „pulpeta”. Za każdym razem mamy nadzieję, że osób potrzebujących będzie mniej – bo lato, bo ładna pogoda, bo Lech gra mecz i jak zwykle wracamy z pustymi termosami po zupie i kawie, pustymi skrzynkami po kanapkach i domowym cieście. Taka kolacja, która jest jednocześnie obiadem i podwieczorkiem dla ponad 130 osób. I tak już od 296. sobót. Karmimy głodnych, których w XXI wieku nie brakuje. Często starszych, schorowanych i tych, którym nie wystarcza pieniędzy na jedzenie.
Kolejny raz zbieramy pieniądze na posiłki dla nich – z okazji rocznicy Czerwca 56 r. Chcemy wspierać tych, którzy mają trudne życie i nadal wychodzić do nich z posiłkiem, i dobrym słowem. Nie złożymy kwiatów pod pomnikiem, ale damy miskę gorącej zupy zaspakajając głód i pochylając się na człowiekiem ubogim, który zasługuje na godność i uwagę każdego z nas.
Prosimy o wsparcie!