Ciśnienie na Zupie!

W ostatnią sobotę po raz 314. wyszliśmy z posiłkiem do osób potrzebujących. Po raz 314. spotkali się też wolontariusze na wspólnym gotowaniu. Każde gotowanie to inna ekipa: wolontariat pracowniczy, zagraniczni studenci, młodzież. Wolontariusze, którzy są z nami od dawna i ci, którzy dopiero próbują, czy to będzie miejsce dla nich. Każda Zupa jest inna, ale zawsze mamy takie przekonanie, że można działać razem i mieć wspólny cel mimo różnic. Różnić się pięknie z korzyścią dla tych, którzy są w potrzebie. W potrzebie zjedzenia być może pierwszego posiłku w tym dniu, porozmawiania, podzielenia się troskami i radościami, znalezienia nadziei w tym niełatwym życiu ulicznym. Nieufni, często nie próbują rozmawiać. Podnoszą wzrok i lekko uśmiechają się na słowa ”wszystkiego dobrego, smacznego, powodzenia”. Zdziwieni, że ktoś na nich zwraca uwagę. Budowanie relacji i zaufania niekiedy trwa chwilę, a czasami długie miesiące. Trochę jest tak, że czujemy odpowiedzialność za tych ludzi zanim oni będą gotowi zadbać o siebie. Mamy nadzieję, że tak się stanie.
A tak napisała Agnieszka o sobotnim wspólnym gotowaniu: „Wczoraj było ciśnienie na zupie! Zaczynaliśmy spokojnie, a nawet na śmiechowym haju. Ja miałam dyżur przy smażeniu. I nagle około 15:00 trzeba było przyspieszyć, bo było nas mało, a pracy mnóstwo - a jeszcze część osób musiała wyjść. Zdążyliśmy, Marysia nawet zrobiła nam salon podczas posiłku. Były żarty, że prawie jak na Wielkanoc, choć pogoda nadal letnia, a syn Natalii z kolegami przyszli w koronach, więc i żarty o Trzech Królach wjechały. Wesoło i pracowicie, tak zawsze jest na Zupa na Głównym i w tle rozmowy o kłopotach, o zimie, o systemie, jak pomagać.
Była Aldona Rydian (wytrwała w tym pomaganiu, jak skała), Natalia Ko , Macieje - jeden gotował, a drugi wleciał z boskim ciachem - Szyman Maciek. Dołączyła Aga, dziękuję za Twoją pomoc i humor . I tak się kręci, jest nas mniej, więcej, ale trwamy i pomagamy. Mam nadzieję, że wolontariusze Stowarzyszenia lubią pracę z wolo Aquanet SA, bo my bardzo."