Świąteczna nuta - małe i większe skrzaty
Zupa 273. Pewnie nawet gdyby sobota wypadła w niedzielę, to i tak byśmy gotowali, bo dla nas „w każdą sobotę” oznacza każdą, bez wyjątków, nawet w tą 24 grudnia. I jak to w święta - było wesoło, głośno, pachnąco i pracowicie. Świąteczna nuta towarzyszyła nam w przygotowaniu kanapek, w kuchni czarował się bigos, małe i większe skrzaty pakowały paczki ze smakołykami na zaś i na później, dołączając kartki z życzeniami, które dostaliśmy od Was. Ciasta, pierniki, dary z ubraniami, wpadały do nas nie przez komin, ale były przynoszone przez Was. Mali, więksi, dzieciaki, dorośli poświęcili ten dzień na pomoc w Zupie i może to magia świąt, a może fakt, że w Zupie pomoc się mnoży i dzieli. Jedno pewne, że wdzięczność za Waszą pomoc w ten szczególny czas to nie żadne czary, ale konkretne uczucie płynące wprost z serducha. Nie przestajecie zachwycać w swojej chęci pomagania. Serio! Dobrze jest wiedzieć, że w tej zwariowanej rzeczywistości, można liczyć na Was i płynące od Was dobro.
Niech ono wraca do Was w postaci zdrowia, radości, ciepła i miłości. I niech go będzie jak najwięcej. Ściskam Was mocno, mając ogromną nadzieję, że każdy z Was jest bezpieczny i najedzony. Pamiętaj, proszę, że jesteś dla nas ważny i że jeśli chcesz pomagać lub tej pomocy potrzebujesz, to razem możemy więcej. Jesteśmy, nie tylko od święta.
Trzymajcie się ciepło.
Wasz Zupowy wolontariusz