Daj sobie szansę
„W wyniku pandemii utrzymującej się od marca 2020 r. liczba osób w Polsce cierpiących na depresję i zaburzenia psychiczne, w tym stany lękowe, apatię, zaburzenia snu, kłopoty z pamięcią, niską samooceną, wzrosła do około 1,8 miliona. Zwiększyła się również liczba osób uzależnionych od środków psychoaktywnych i alkoholu. Każdego dnia aż 16 Polaków odbiera sobie życie. W ciągu kilku najbliższych lat depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie" - Dariusz Wasilewski, psychiatra.
Wczoraj po raz pierwszy usłyszałam nową piosenkę Lady Pank „Drzewa”. Jest ona taka wpadająca w ucho, z przesłaniem. Dla mnie to jedna z tych, do których chętnie będę wracać. Ta chwila przyjemności została zakłócona (i pewnie nie bez powodu) powyższym cytatem, który ukazał się na jej końcu.
W naszej działalności codziennie doświadczamy wielu nieszczęść. Kryzys bezdomności to nie jest coś, co dotyczy określonej grupy społecznej, ale zawsze jest jakiś początek: „złe” urodzenie, niewydolni rodzice, przemoc, więzienie, rozwód, utrata majątku, eksmisja, długi, nałogi, choroby, śmierć osoby bliskiej osoby itd. Często zadajemy sobie pytanie: „za co on/ona tak siebie nie lubi, że skazuje się na takie życie?” . Myślę, że to „nielubienie” przychodzi znacznie później, aniżeli stan beznadziei. To taki stan, w którym czujesz, że już nie masz siły, nie wierzysz w siebie, nic się nie udaje, a na dodatek nikogo nie obchodzisz (może oprócz tych, u których masz zobowiązania finansowe).
Wielu z nas dziś odpoczywa zbierając siły na nowy tydzień. Niektórzy w otępieniu patrzą w sufit myśląc, że to wszystko nie ma sensu. Pewnie w wielu rodzinach życie nie wygląda tak, jak wcześniej. Jesteście zmęczeni, zmartwieni, zdenerwowani… Być może sączysz kolejną butelkę piwa i „znieczulasz” się na chwilę. Twoje myśli krążą wokół tego, żeby w końcu to wszystko się skończyło. Chcę Was namówić, aby w ten ostatni dzień lutego, najkrótszego miesiąca w roku, zadzwonić do dawno niewidzianej osoby i zapytać „co u Ciebie słychać, wszystko ok?” . Jeżeli będzie to zdawkowe „ok”, to dobrze, ale być może ktoś czeka na ten telefon i potrzebuje rozmowy, wsparcia i zainteresowania. Wchodzisz w to?
Jeżeli czujesz, że nie jest tak jak dawniej, że zmieniło się Twoje nastawienie do siebie i świata. Daj sobie szansę. Poproś o pomoc bliskie osoby lub instytucje. Nie poddawaj się, znajdź w sobie siłę TERAZ, bo później będzie już tylko trudniej.
Wiola