W kuchni było sporo pracy

153. Zupa za nami! Jak w każdą sobotę, spotkaliśmy się o 13, aby ugotować 90 litrów zupy dla naszych Przyjaciół w potrzebie. Tym razem gotowaliśmy pożywny żur z kiełbasą i jajkiem. Prosiliśmy Was o ciasta i nie zawiedliście. Pysznych domowych ciast starczyło do każdej paczki. Dziękujemy! Magda z Darią segregowały rzeczy, które do nas przynieśliście. W kuchni było sporo pracy. Obieranie, krojenie, smażenie, szykowanie kanapek, pakowanie.  Tym razem było międzynarodowo. Dawno tak nie było, bo nasi Erazmusowi Przyjaciele powyjeżdżali, ale kilku fajnych ludzi zostało i mam nadzieję, że będą do nas częściej zaglądać. Wszystko oczywiście poszło sprawnie. Był czas, żeby zjeść wspólny posiłek i „egzotyczną” dla niektórych zupę. Na dworzec pojechaliśmy w dużo większym składzie niż ostatnio bywało. Bardzo mnie to ucieszyło, bo każda para rąk i oczu przydaje się w tym miejscu. Wydaliśmy 180 porcji zupy i tyle samo paczek z kanapkami, ciastem i z suchym prowiantem. Co oznacza, że tego wieczoru 180 osób nie cierpiało z powodu głodu. Po 2  termosach gorącej zupy i 3 kawy i herbaty zostało tylko wspomnienie.

Odwiedziły nas Mariola i Agnieszka z Pogotowie Społeczne. Bardzo nas ucieszyła ta wizyta. Idzie jesień. Zaraz będzie zima,  a naszym marzeniem jest, aby na ulicach, w pustostanach, na ławkach, pod mostami...zostało jak najmniej osób w kryzysie bezdomności. Mamy nadzieję, że chociaż kilku podejmie taką decyzję po sobotnich  rozmowach. My nadal będziemy karmić, rozmawiać, wskazywać możliwości, wydawać ciepłe rzeczy, śpiwory, karimaty i mieć nadzieję, że zima będzie łaskawa. Magda i Daria robiły zapisy na rzeczy więc poniedziałkowe popołudnie będzie dla nich bardzo pracowite. Nasza lekarka Marta i pielęgniarka Justyna mają coraz więcej pacjentów. Wydaje się, że wszystko wraca do tak zwanej normy. Wspieramy jak możemy. Nie oceniamy, nie krytykujemy, nie pouczamy, ale mamy nadzieję, że ten jeden na stu poprosi o coś więcej niż miska zupy, czyste spodnie lub opatrunek na chorej nodze.

Sobotnia zupa to akcja społeczna. Finansowana przez każdego z Was. Możemy działać od 3 lat tylko dzięki Wam i jesteśmy przeświadczeni, że mamy za sobą ludzi najlepszych z najlepszych.

Wiola