Słowa uznania od osób starszych mają podwójną moc

Młoda kapusta, kalafior, koper, młode ziemniaki i w naszej kuchni na 350. wspólnym gotowaniu zupy zawitało lato. Po raz kolejny, mam nadzieję, że nie ostatni za wszystko to co zawieźliśmy na dworzec dla osób w potrzebie zapłacił Alior Bank SA. Dziękujemy! Nie zabrakło kanapek, ciastek, bananów, aromatycznej kawy i herbaty. Tego co najważniejsze - życzliwości i troski. W czasie wydawania kanapek podeszła do mnie starsza Pani. Czytała o naszej akcji Żądamy Chleba w Głosie Wielkopolskim i chciała do zbiórkowej puszki wrzucić pieniądze, bo nie ma konta w banku.
Trzech Panów ze zdjęcia nie było i zbiórkowej puszki też nie. Spytałam czy wie gdzie jest piekarnia Czarny Chleb. „O tak, na Głogowskiej” powiedziała i tam wesprze naszą akcję. Była zachwycona - jedzenie i jeszcze pomoc medyczna! Biła z niej taka wdzięczność, że uściskałam ją mocno i podziękowałam, bo takie słowa są dla nas bardzo ważne, a poza tym osoby starsze mają w moim sercu specjalne miejsce. Trudno przychodzi mi akceptacja takich osób „na ulicy”. Słowa uznania od osób starszych mają podwójną moc.
A jutro, cóż, jedni mają Pyrkon, a my dla osób w potrzebie przygotujemy Pyrkot! Zgadniecie jaka to potrawa?
Wiola