Kapuśniak w towarzystwie gzika
262. Zupa była dokładnie taka, jak napisała Agnieszka z wolontariatu Aquanet S.A. - "Dziś wielki powrót na Zupa na Głównym. Na wejściu Wioletta zwróciła uwagę, że tak się nie godzi. Wjechał kwaśny kapuśniak, były łzy przy cebuli oraz ogólnie śmiech. Przy gotowaniu wspominaliśmy początki Zupy, bo już za tydzień obchodzi ona piąte urodziny! Ledwo zdążyliśmy, bo dziś sporo ekipy brało udział w Biegu Motyli, koniec butli z gazem, ale udało się! Ba! Nawet wjechało dodatkowe zajęcie i Renata z Aldoną podkręciły smak gziku, który dziś będzie wydawany na dworcu razem z zupą. Pomimo zmęczenia i przeziębienia to był cudny powrót do naszego wolontariackiego domu na Przemysłowej".
Dodatkowe podziękowania ślemy do Pani Marty z Fundacja Orange za zbiórkę odzieży, kosmetyków i żywności dla naszych podopiecznych oraz dla Pani Alicji, która nie pozwoliła na zmarnowanie żywności po pikniku w Piątce z okazji 60 lecia szkoły. Gzik był numerem jeden!
Dziękujemy