Dzięki zaangażowaniu wielu wolontariuszy zawsze przygotowujemy pyszną, domową, aromatyczną zupę
Dzisiaj po raz 181. wychodzimy z posiłkiem do osób potrzebujących. Dzięki zaangażowaniu wielu wolontariuszy zawsze przygotowujemy pyszną, domową, aromatyczną zupę. Są ciepłe napoje (kawa, herbata), kanapka na później lub dla przyjaciela, który nie mógł przyjść. Domowe ciasto, które bardzo często jest Waszym dziełem. Staramy się, żeby też były owoce lub soki. W przygotowanych przez nas posiłkach nie ma „bylejakości”.
Przez cały czas funkcjonowania Zupy nie było takiego momentu, żebyśmy nie wyszli z posiłkiem. Na początku pandemii z naszego wsparcia korzystało jednorazowo nawet 200 osób. Teraz jest niewiele mniej, bo około 160, co oznacza, że co tydzień potrzebujemy na produkty i naczynia jednorazowe kwotę rzędu 1400 złotych. Często słyszymy, że jest to pierwszy posiłek w tym dniu.
Kogo karmimy? Osoby młode i starsze. Takie, które mają domy i tych, którzy domu nie mają. Uzależnione i bez nałogów. Z wykształceniem wyższym i podstawowym. Łączy je jedno - przyszły do nas, bo są głodne. A skąd to wiemy? - nie da się zjeść na zapas.
Jesteśmy przekonani, że w XXI wieku nikt nie powinien być głodny. Namawiamy Was do niewielkiej, ale systematycznej wpłaty na ten cel. Dostarczanie przez nas posiłków dla potrzebujących zawsze będzie akcją społeczną. Jeżeli chcesz „robić dobro” i los drugiego człowieka nie jest Ci obojętny, to podaruj posiłek, który pozwoli mu przetrwać kolejny dzień.